W budynku pana Marka Sowizdrzał mieścił się Urząd Pocztowy. Prowadzony był z początku przez Edwarda Sowizdrzała, a po jego śmierci urząd objęła jego żona Weronika. W Żurawiu były tylko dwa telefony jeden właśnie na poczcie, a drugi u pana Ciołka obecnie Klubów. Listonosz pocztę rozwoził konno lub rowerem, a zdarzało, że i na pieszo. Dziś w dobie telefonii cyfrowej i Internetu poczta odchodzi w zapomnienie, niewiele ludzi pisze listy bo można wysyłać smsa lub mejle. Z przyjaciółmi można porozmawiać przez skypa, a na dodatek się widzieć. Dlatego małe placówki poczty zostały zlikwidowane tak też się stało z naszą.
|